Kościół

Ikona z Seroczyna do odnowienia i zbadania

Siedlce Wt. 25.05.2021 17:17:00
25
maj 2021

Oficjalnie ma ok. 500 lat, ale można przypuszczać, że jest nawet dwa razy starsza. Ikona Matki Bożej z Dzieciątkiem z kościoła w Seroczynie przejdzie niedługo konserwację i szczegółową ekspertyzę. Parafia ma już połowę potrzebnych pieniędzy i jest duża szansa, że za kilka dni uzbiera resztę.

Ikona trafiła do Polski na początku XVII wieku. Przywiózł ją z Moskwy do Seroczyna właściciel tamtejszych dóbr, Aleksander Krzycki, uczestnik ówczesnych polsko-rosyjskich wojen. Ikona doczekała się własnej księgi cudów, przetrwała kolejne dziejowe zawieruchy i aktualnie uchodzi za jeden z cenniejszych zabytków sztuki sakralnej we wschodniej części Mazowsza.

Oficjalne datowanie wskazuje na XVI wiek, ale są powody przypuszczać, że może być znacznie starsza i pochodzić z Bizancjum. Sugeruje to materiał podłoża (deska z cedru, drzewa które nie rośnie pod Moskwą, a które można łatwo znaleźć w Azji Mniejszej i na Bliskim Wschodzie) oraz szczegóły malarskie samego wizerunku.

Obraz przechodził konserwację na początku lat 70. XX wieku i wymaga już odnowienia. Przy tej okazji parafia chciałaby poddać go dokładnym badaniom, które być może pozwolą na dokładniejsze ustalenie jego wieku i pochodzenia.

Opracowany przez warszawską pracownię konserwatorską kosztorys opiewa na blisko 100 tysięcy złotych. Parafia starała się o te pieniądze w trzech miejscach: w urzędzie marszałkowskim, w resorcie kultury oraz w lokalnej grupie działania Ziemi Siedleckiej. W ubiegłym tygodniu przyszła dobra wiadomość: mazowiecki sejmik dzieląc pieniądze na ochronę zabytków przyznał parafii w Seroczynie 45 tysięcy złotych, a więc blisko połowę potrzebnej sumy. Jak powiedział Radiu Podlasie proboszcz, ks. Bogdan Potapczuk, zaplanowane prace można podzielić na etapy i zrobić osobno ekspertyzę wieku, a osobno prace konserwatorskie. Prawdopodobnie jednak nie będzie takiej potrzeby. W najbliższy czwartek swoje środki ma rozdysponować siedlecka LGD. Wniosek z Seroczyna jest ponoć jedyny w kategorii ochrony dziedzictwa kulturowego i są wielkie szanse, że do marszałkowskich 45 tysięcy złotych dojdzie jeszcze 50 tysięcy. Pozwoliłoby to wykonać za jednym podejściem wszystkie zaplanowane prace: i te konserwatorskie, i te badawcze.

Ikona ma trafić w ręce specjalistów już na początku czerwca i wróci na swoje miejsce przed końcem roku.

AB [ja]
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.