Region

Piaskowa: każdy w swoją stronę

Siedlce Pon. 12.10.2020 16:25:00
12
paź 2020

Jedni ich chcą, drudzy nie. Progi zwalniające, które pojawiły się na ulicy Piaskowej stały się powodem „przeciągania liny” między jej mieszkańcami.

Kiedyś służyła głównie dojeżdżającym do swoich ogródków działkowcom. Ale po wybudowaniu zachodniej obwodnicy śródmieścia (czyli ciągu ulic Kaczyńskiego i Kaczorowskiego, uzupełnionych potem o ulicę Pileckiego) ulica Piaskowa zyskała na znaczeniu. Po kapitalnym remoncie wyznaczono jej rolę drogi odciążającej zatłoczoną ulicę Warszawską. Korzystają z niej np. mieszkańcy Osiedla Tysiąclecia jadący do zachodniej części miasta i dalej na Warszawę.

Pojawienie się progów zwalniających część kierowców przyjęła z irytacją. W ostatni piątek grupa mieszkańców wybrała się do magistratu z pytaniami: kto zdecydował o budowie i jakimi racjami się kierował. Na spotkaniu z wiceprezydentem Robertem Szczepanikiem mieli usłyszeć, że progi wyprosili… ich sąsiedzi. Decyzję podjął prezydent miasta, ale dopingowany przez liczącą ponad 70 osób grupę (tyle podpisów pod petycją o budowę progów miało trafić do urzędu). Za spowolnieniem ruchu przemawiał fakt, że obowiązujące na Piaskowej ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę jest notorycznie łamane, co stwarzało niebezpieczeństwo dla wyjeżdżających z bram swoich posesji mieszkańców. Dodatkowo w sezonie wiosennym i letnim porusza się tamtędy wielu rowerzystów.

Skoro jedni chcą progów, a drudzy ich demontażu, to kto postawi na swoim? Na razie progi zostają. Miasto ma się zastanowić nad ich usunięciem, jeśli przeciwnicy zbiorą więcej podpisów, niż onegdaj dostarczyli zwolennicy. Drogowcy informują, że wymuszone spowolnienie ruchu nie wygoniło kierowców z powrotem na ulicę Warszawską – a przynajmniej nie w zauważalnym stopniu.

AB [MSz]

Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.