Region

W poszukiwaniu księdza-powstańca

Siedlce Śr. 03.03.2021 16:45:14
03
mar 2021

Na terenie szkoły w Seroczynie w powiecie siedleckim rozpoczęły się dziś, 3 marca prace archeologiczne w poszukiwaniu szczątków księdza Wawrzyńca Lewandowskiego. Został on publicznie powieszony przez władze carskie za udział w powstaniu styczniowym, a miejsce, gdzie został pogrzebany, było znane tylko w przybliżeniu.

Już w pierwszych godzinach prac, po usunięciu pamiątkowej płyty znaleziono ślady, które dają nadzieję na pomyślny wynik dalszych poszukiwań. – Wskazania badań georadarowych nie były dokładne, ale kiedy zeszliśmy na głębokość ok. 80 cm, pojawił się zarys prostokątnego wkopu. Będziemy go odsłaniać dalej – powiedziała Radiu Podlasie Bożena Bryńczak, archeolog.

Jeśli uda się odnaleźć ludzkie szczątki, w pogotowiu czeka już antropolog, której zadanie będzie ich opis i identyfikacja. Z samych kości można odczytać płeć, grupę wiekową (ks. Lewandowski w chwili śmierci miał 33 lata), budowę ciała. – Badaniami genetycznymi można określić kolor włosów, oczu, zabarwienie skóry i inne cechy, które można skonfrontować ze znanymi źródłami archiwalnymi: zdjęć, rycin, opisów. Jeśli będzie dobrze zachowana czaszka, można też zrobić projekcję porównawczą z zachowanymi wizerunkami – tłumaczy Hanna Mańkowska-Pliszka z Zakładu Anatomii Prawidłowej i Klinicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Ksiądz Wawrzyniec Lewandowski nie jest tak znany, jak inny kapłan-powstaniec, ksiądz Stanisław Brzóska. Ale w gminie Wodynie jego pamięć jest wciąż żywa. Kultywuje ją zwłaszcza szkoła w Seroczynie, która już od czasów Drugiej Rzeczypospolitej nosi jego imię. – Postać, ofiara i świadectwo księdza Wawrzyńca to fundament działań wychowawczych szkoły. Hymn, sztandar, cały ceremoniał szkoły jest zbudowany wokół postaci patrona. Dziś ludzie narzekają, że wolność odbiera im maseczka czy brak możliwości wyjazdu na narty. Można to zestawić z tym, z czego musieli rezygnować i o czym nie mogli nawet pomarzyć ludzie w tamtych czasach. Chcemy, by nasi wychowankowie z pomocą tego wzorca przełamali myślenie „wszystko mi się należy” i „jeżeli coś robię, robię dla siebie” – mówi Janusz Eleryk, wicedyrektor szkoły.

Parafia Seroczyn chce uhonorować swojego dawnego proboszcza uroczystym pogrzebem, a gmina Wodynie zabiega u władz państwowych o nadanie mu Orderu Orła Białego.



AB/DW
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

0 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.